Mądry preppers przed szkodą
Co łączy krakersa z komiksem i komandosem (oczywiście oprócz tego, że są to słowa na literę k)? Otóż zapożyczyliśmy te rzeczowniki w podobny, trochę nietypowy sposób. Zauważmy, że angielskie crackers, comics, commandos to formy liczby mnogiej, a jednak do polszczyzny przejęliśmy je w liczbie pojedynczej. Gdybyśmy przyswoili podstawowe postaci tych wyrazów (cracker, comic, commando), to pewnie byśmy dziś jedli krakery zamiast krakersów, czytali komiki zamiast komiksów i podziwiali komandów, a nie komandosów.
Podobne „odmnogowienie” (tzw. depluralizację) zapożyczeń możemy obserwować w wielu wyrazach obcego pochodzenia, m.in. takich, jak: drops, chips, slums, skunks (ang. drop – drops, chip – chips, slum – slums), albinos (hiszp. albino – albinos) czy margines (łac. margo – margines).
Nowszym przykładem ilustrującym to zjawisko jest odnotowany w naszym słowniku rzeczownik preppers (ang. prepper – od prepare ‘przygotowywać się’). Kim są preppersi? To ludzie, którzy starają się być przygotowani na nagłe kryzysowe i trudne do przetrwania sytuacje, takie jak wojna, epidemia, załamanie gospodarcze czy różnego typu kataklizmy. Prepping (inaczej preppering lub prepperstwo) polega więc na ciągłym uczeniu się tego, jak sobie radzić w warunkach ekstremalnych, a na prepperskich warsztatach można się np. dowiedzieć, jak zbudować prywatny schron, wykopać studnię czy też jak sobie poradzić bez prądu.
Warto dodać, że angielskie słowo prepper zapożyczyliśmy do polszczyzny na dwa sposoby. Oprócz wspomnianej wyżej zdepluralizowanej formy preppers można spotkać w tekstach bliskoznaczny wyraz prepper, przejęty już bez zmiany w zakresie kategorii liczby. Oczywiście każdy z tych zapożyczonych rzeczowników ma inną odmianę, co szczególnie widać w liczbie mnogiej: preppers – (dwaj) preppersi, ale: prepper – (dwaj) prepperzy.
Barbara Pędzich