Czy instamatka może być cmentarianką?
A może rzepiarą lub zodiakarą? A może prowadzi petstagram (dogstagram lub catstagram)? Oczywiście, może być też youtuberką, tumblr girl i fashionistką. Nic nie stoi na przeszkodzie, by była wszystkim po trochu – każde z przytoczonych tu słów odnosi się do jakiegoś rodzaju aktywności wiążącego się na ogół z mediami społecznościowymi. Można powiedzieć, że nowe media stworzyły nowe tożsamości i każdy z nas, jeśli tylko chce, może się wcielać w różne role.
Słów nazywających osoby działające w mediach społecznościowych mamy całkiem sporo. Takie jak youtuber (youtuberka), instagramer (instagramerka), tiktoker (tiktokerka), tiktokowiec itd. mają bardzo ogólne znaczenie: ‘osoba, która zamieszcza treści w serwisie Youtube (Instagram, TikTok itd.)’. Jeśli jednak dokładnie przyjrzeć się sposobom użycia tych wyrazów (przynajmniej części z nich), to się okaże, że ich znaczenia zaczynają się zawężać. I tak, intstagramer to nie tylko ktoś, kto zamieszcza treści na Instagramie, ale też ten, kto jest bardzo aktywny w tym medium – do tego stopnia, że uczynił z tej aktywności źródło zarobku. Podobnie rzecz ma się z tiktokerem czy youtuberem. A już taka tumblr girl to w zasadzie nie ‘dziewczyna, która zamieszcza zdjęcia na platformie Tumblr’, lecz dziewczyna, która w publikowanych w serwisie Tumblr fotografiach kreuje swój wizerunek, po to by budzić podziw innych. Tumblr girl jest często fashionistką, czyli kobietą wyznaczającą (przynajmniej w swoim mniemaniu) trendy w modzie – oczywiście za pośrednictwem mediów społecznościowych. Mamy tu słowo, które nazywa osobę działającą w „socialach” (jak potocznie mówi się o mediach społecznościowych) w określony sposób, w określonej sferze. Takich wyrazów jest więcej: intstamatka działa w obszarze parentingu (czyli rodzicielstwa), złośliwi mówią: lansuje się na swych dzieciach, zamieszczając ich zdjęcia na Instagramie; zodiakara interesuje się znakami zodiaku i dzieli się światem swymi radami i przemyśleniami w „SM-ach” (social mediach). Z kolei „istotą tożsamości” cmentarianki czy rzepiary jest fotografowanie się na – odpowiednio – cmentarzach i na tle kwitnącego rzepaku, by pokazać światu, a ściślej – użytkownikom mediów społecznościowych – efekty swych poczynań.
Jak widzimy, dzięki social mediom możemy mieć wiele tożsamości, a każda z nich może być nazwana w swoisty sposób. Nie doczekaliśmy się jeszcze słów odnoszących się do osób prowadzących profile zwierząt domowych („instapańcia”?), choć mamy (zapożyczone) nazwy takich profili: petstagram (‘instagramowy profil zwierzęcia domowego’), dogstagram i catstagram (‘instagramowy profil – odpowiednio – psa i kota’).
Katarzyna Kłosińska