15 lutego 2021

„Słowa pod lupą”

Zapraszamy na nową, cykliczną audycję w Radiu 357: „Słowa pod lupą”. Będziemy się przyglądać najnowszemu polskiemu słownictwu: temu, jak powstają wyrazy, jak opisują świat, a także co mówią o nas, którzy je tworzymy. czytaj dalej

30 grudnia 2020

O zawracaniu gitary, czyli stare diagnozy na Nowy Rok

Ci z Państwa, którzy obserwują tworzony przez nas słownik, zauważyli zapewne, że dużo w nim wyrazów i frazeologizmów bardzo potocznych (np. Niemiec płakał, jak sprzedawał), zwykle wywodzących się z języka młodzieżowego (np. prank, eluwina), często wulgarnych... czytaj dalej

28 grudnia 2020

Czekoladoholików grzeszne rozkosze

Właściwie świadczy to o naszej – użytkowników języka – przewrotności. Złośliwi powiedzieliby, że o złośliwości. No bo kto to widział brać za wzór alkoholizm i alkoholika (nie mówiąc o alkoholiczce!) i tworzyć całe serie całkiem przyjemnych -holizmów? czytaj dalej

28 grudnia 2020

Smartfonistka – prześliczna?… A smartfonista jaki?

To byłby dobry rym: smartfonistka – jak wiolonczelistka. Albo szansonistka. Czy też taka zwiewna i eteryczna jak one? Chyba jednak nie do końca. Myśląc o wiolonczelistce (koniecznie prześlicznej!), bezwiednie się uśmiechamy. Szansonistka wprawia nas w błogi nastrój. A co robi smartfonistka? czytaj dalej

28 grudnia 2020

Taki jest koszt demokracji

Chyba wszyscy słyszeliśmy słynne zdanie Taki jest koszt demokracji, wypowiedziane przez Jacka Sasina jako usprawiedliwienie wielu pozaprawnych i kosztownych działań związanych z organizacją wyborów kopertowych. I zapewne myślimy, że to Jacek Sasin jest autorem tego frazeologizmu. czytaj dalej

28 grudnia 2020

Czy jesteśmy na stendbaju?

Zaczęło się chyba od mózgu elektronowego, a potem zrobił się fikołek i to nie maszyny zaczęliśmy porównywać z ludźmi, tylko ludzi z maszynami. Dlatego się resetujemy, dlatego chcemy czasem wcisnąć „delete” i wykasować zawartość umysłu, gdy czujemy się przeciążeni... czytaj dalej

28 grudnia 2020

Ech, dziady, dziady… pardon: dziadersy

Dziadowska rodzina przebogata, bo dziad to leksem o bogatym i nośnym ładunku znaczeniowym. A bierze się ten ładunek i z semów ‘głowa rodziny’, ‘najstarszy’, i z konotacji „skoro stary, to i doświadczony, a więc – musi – mądry”, i także z kolejnych znaczeń dziada wytworzonych przez wieki. czytaj dalej

20 grudnia 2020

Czy e-taca jest tacą?

Nowe przedmioty, nowe zjawiska, nowe sposoby spędzania czasu – to, co nowe, przykuwa naszą uwagę, czasem wywołuje rozbawienie lub niedowierzanie. Podobną ciekawość budzą nazwy tych nowości. Zastanawiamy się, czy są trafne, czy dobrze opisują rzecz, do której się odnoszą. czytaj dalej

18 grudnia 2020

Słowa z automatu

W poniedziałkowym felietonie pisaliśmy o dużej (i wciąż się powiększającej) rodzinie -matów. Do paczkomatów czy biletomatów już się przyzwyczailiśmy, trochę mniej do chlebomatów, kaczkomatów, zniczomatów, nie wspominając o wódkomatach. czytaj dalej

14 grudnia 2020

O matach bez szachów

Bankomat, paczkomat, znaczkomat, biletomat, numerkomat, pocztomat, mlekomat, wódkomat (!), chlebomat, ciastkomat, sokomat, wodomat, zniczomat, bitomat, skarbomat, książkomat, tacomat, datkomat, ofiaromat, kaczkomat, coolomat, lodówkomat, aptekomat... czytaj dalej