Zaloguj się
Menu
  • Historia
  • Zespół
  • Felietony
  • Słownik
  • NAWA
  • Konkursy
  • Jak działamy
  • Kontakt
  1. Strona główna
  2. Felietony
  3. Jeszcze o życiu nowych wyrazów…
  • Hip-hopolo, czyli rzewny rap
  • Wyprofilowany piątek
  • Słowo na W
  • Jeszcze o życiu nowych wyrazów…
  • Seleryba z sojonezem
  • Uwaga słonie!… na autostradzie
  • Wyścigów słoni ciąg dalszy
  • Antymaseczkowcy bez kagańców
  • Życia wyrazów ciąg dalszy…
  • Obserwatorium na (w) k(K)ampusie o życiu… wyrazów
26 października 2020

Jeszcze o życiu nowych wyrazów…

Materiał graficzny – Lidl Polska

Neologizmy, jak już widzieliśmy, nierzadko są kapryśne i trudno je zamknąć w ramach definicji słownikowej. Dzieje się tak, ponieważ nikt nie mówi: „Proszę bardzo od teraz będziemy używać tego oto słowa w takim oto znaczeniu”. Życie neologizmu zaczyna się samo: ktoś go użyje raz, komuś się on spodoba, ktoś go powtórzy, pojawi się w jednym tekście, potem w innych. Po pewnym czasie okazuje się, że zna go już wielu użytkowników. Niektóry posługują się nim trochę żartobliwie, a trochę na prawach cytatu, a może też trochę na przekór. Z czasem być może większość ludzi używa danego słowa coraz bardziej na poważnie. Z bardzo wielu użyć można (niestety z pewnym prawdopodobieństwem tylko) wnioskować o jego znaczeniu.

Niektóre neologizmy są jeszcze bardziej zaskakujące. Ledwo pojawią się w języku (wydaje się, że już w miarę wiemy, co znaczą), a one – jakby złośliwie – po pewnym czasie zaczynają być używane nieco inaczej. Przykładem niech będzie wielokrotka, czyli wielokrotnego użytku torba na zakupy wprowadzona przez znaną sieć handlową – sklepy Lidla. Wprowadzenie wielokrotki to inicjatywa godna pochwały, ponieważ jest ona wykonana w większości z materiałów pochodzących z recyklingu i – co bardzo ważne – w całości mu się poddaje. Nie jest to więc zwyczajna wielorazowa torba na zakupy. Jednak ludzie używający tego słowa nie mają przecież świadomości, co zaplanowali dla niej twórcy wielokrotki (i przedmiotu, i słowa). Używają go (i słowa, i przedmiotu) tak, jak chcą. Okazało się, że językowa moc wielokrotki jest trochę większa niż ta, którą dla niej przewidziano. Z analizy najnowszych kontekstów wynika, że ludzie zaczynają nazywać wielokrotkami różne torby wielokrotnego użytku na zakupy (zwłaszcza na zakupy w supermarketach), jakby znaczenie wyrazu odczytywali po prostu z jego budowy. Wielokrotka usamodzielnia się w języku.

Jarosław Łachnik

Poprzednia strona
1 ... 11 12 13
Następna strona
Copyright © 2021 Uniwersytet Warszawski