Gastroturystka to kobieta (lub dziewczyna), która zwiedzając różne miejsca, przede wszystkim próbuje lokalnych potraw, przysmaków, zapoznaje się z jedzeniem typowym dla określonego miejsca (regionu, obszaru), czyli – uprawia gastroturystykę.  Słowo używane głównie przez osoby zainteresowane turystyką, kulinariami, kuchniami świata.

Gastroturystka Bukareszt edition. Gastroturystka ftw! Tym razem atakujemy Rumunię (Źródło)

Wcześniej przyjechałam do Baranji i nie tylko jako gastroturystka, ale potajemnie się w niej zakochałam. (Źródło)

W tej całej rozprawie, o kraju który nie istnieje chwilami uderzały dobre fragmenty, które żałowałam, że nie mogą być mojego autorstwa. Szkoda mi jednak powierzchowności. Szkoda, ze „gastroturystka Małgorzata Rejmer” nie napisała nic o świetnym jedzeniu. Żal, że w takim ładnym magazynie nie pojawiły się ładne zdjęcia ładnych miejsc z ładnej Albanii. Brzydka i zabłoconą znamy już wszyscy zainteresowani tematem. Czy to z Kadarego, czy z źródeł dużo, dużo słabszych. (Źródło)

Jako gastroturystka bardzo chętnie poznaje potrawy w innych krajach :) (Źródło)

Zapalona podróżniczka, która nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu. Co najmniej raz w miesiącu robi przemeblowanie, żeby nie popaść w monotonię. Gastro-turystka. Z natury optymistyczna miłośniczka kotów. Fanka powieści kryminalnych, Jimiego Hendrixa i festiwali muzyki trans. (Źródło)

Nic więcej nie potrzeba, naprawdę. No, może poza pysznym jedzeniem. Wtedy wychodzi na mnie skrywana gastro-turystka ;). Mogłabym, jak Anthony Burdain, jeździć i poznawać świat poprzez jedzenie. I nie szkodzi, że jestem strasznie wybredna i miliona rzeczy nie lubię. Powoli się przełamuję, nawet do owoców morza. W Trieście dowiedziałam się, że małe, grillowane ośmiornice naprawdę smakują jak kurczak ;). (Źródło)