Koszyki? Galmok? Wyciskarka? Pekin? Pawixy…

Każde miejsce w Warszawie ma swoją nazwę – oficjalną lub nieoficjalną. Czy któraś z nich Cię zaciekawiła, zaintrygowała, rozbawiła? Czy są takie, które przywołują wspomnienia? Już po raz drugi tworzymy mapę warszawskich nazw, które budzą w nas emocje. Weź udział w naszym konkursie i napisz nam o takiej nazwie.

Może to być nazwa oficjalna (np. ulica Kaczaplac Zbawiciela, Uniwersytet Warszawskikawiarnia „Niespodzianka”), jak również taka, która została stworzona przez mieszkańców (ZBAWIX, PATELNIA, UNIWEREK, MORDOR, PALMA).  Opis wrażeń, jakie na Tobie wywarła, powinien zmieścić się w 600 znakach.

Konkurs trwa od 21 października do 4 listopada. Jego patronem honorowym jest Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy.

Rejestrować się można przez ten formularz, a regulamin znajduje się tutaj.

Zapraszamy!

Znamy już wyniki konkursu „II Mapa warszawskich nazw” zorganizowanego przez Obserwatorium Językowe Uniwersytetu Warszawskiego pod patronatem honorowym Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy:

Oto nazwiska laureatów i nagrodzone opisy:

Nazwomistrz Warszawski 2024 – pierwsze miejsce: Marcin Wereszczyński

  • Zgłoszona nazwa: rondo de Palma – nazwa nieoficjalna, identyfikująca rondo gen. Charles’a de Gaulle’a.
  • Uzasadnienie: Synteza nazw dwóch, znajdujących się w tym samym miejscu, obiektów. Pomnika palmy daktylowej będącego elementem projektu artystycznego „Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich” i ronda gen. Charles’a de Gaulle’a. Oba obiekty są istotne dla kultury i popkultury Warszawy. Nowa nazwa jest zrozumiała dla mieszkańców i jednoznacznie identyfikuje popularny węzeł przesiadkowy.

Nazwomistrz Warszawski 2024 – drugie miejsce: Elio Perkowski

  • Zgłoszona nazwa: Hades – nazwa nieoficjalna, identyfikująca Warszawę jako całość.
  • Uzasadnienie: Będąc stałym bywalcem Warszawy jeszcze przed przeprowadzką tutaj, miasto to zawsze miało dla mnie specyficzną, mistyczną energię. Podczas spaceru po Powiślu doszło do mnie: Hades. Nie ze względu na „martwe dusze”, a na bycie miejscem spotkania się różnych ludzi, być może jeszcze zagubionych, ale odnajdujących swoje miejsce w świecie – nie wspominając o adekwatnym uroku miasta. Spowite mgłą po zmroku mosty i Wisła odesłały mnie myślami do tej krainy. Warszawa – wyobrażenie zurbanizowanego Hadesu, w dobrym tego sensie.

Nazwomistrz Warszawski 2024 – trzecie miejsce: Patrycjusz Pilawski

  • Zgłoszona nazwa: UWuś – nazwa nieoficjalna, identyfikująca Uniwersytet Warszawski.
  • Uzasadnienie: „Dostałam się na UWuś :-)” – SMS o takiej treści przysłała mi parę ładnych lat temu moja młodsza koleżanka, wówczas świeżo upieczona studentka, a obecnie absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego. Nie słyszałem, by ktoś poza nią używał tego spieszczenia, więc zapewne do dziś pozostaje ono w sferze jej języka prywatnego. Jeśli nawet przyjąć, że UWuś jest językową efemerydą zrodzoną spontanicznie pod wpływem wyjątkowej radości i szczęścia, trudno przejść obojętnie nad ładunkiem czułości i miłości, jaki kryje się w tym czteroliterowym słówku. Tyle słodyczy i uroku nie ma nawet emotikon UwU.

Komisja konkursowa za interesujące uznała również dwie nazwy: KicFusion: Łączymy Światy (akademik nr 3 przy ul. Kickiego) i Symbioza (nazwa kawiarni przy ul. Hożej).

Wśród zgłoszonych nazw przeważały te nieoficjalne. Nazw oficjalnych było kilka (skwer Gwary Warszawskiej, ul. Jacka i Agatki, Symbioza). Wiele nazw nawiązywało do nazw oficjalnych, np. Moko, Żoli, Ursyn, są to zresztą nazwy zwyczajowe, używane powszechnie.

Można powiedzieć, że rondo de Palma zostało bezapelacyjnym zwycięzcą – zdobyło niemal dwa razy więcej głosów niż nazwy z II i III miejsca. Nazwa ta łączy dwa światy, element rondo de nawiązuje do tradycyjnego (choć nadanego dopiero w 1990 r.) określenia rondo gen. Charles’a de Gaulle’a (zwyczajowo zastępowanego przez rondo de Gaulle’a), Palma zaś to odwołanie do charakterystycznego projektu artystycznego Joanny Rajkowskiej pn. Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich, zwanego potocznie palmą. Całość rondo de Palma w pewien sposób zaskakuje, a jednocześnie bardzo celnie oddaje charakter miejsca.

Hades wydał się kapitule interesujący, nowatorski jako określenie Warszawy widzianej oczami osoby, która dopiero rozpoczyna swe życie w stolicy – miasta trochę nieprzystępnego, w którym można się zagubić, ale jednocześnie nieco mistycznego, z genius loci.

Nazwa UWuś zwróciła uwagę komisji konkursowej i kapituły swoją pieszczotliwością, która oddaje emocjonalny i nacechowany pozytywnie stosunek do uczelni.