Januszpolem (także: januszeksem) niektórzy ludzie prześmiewczo i pogardliwie nazywają firmę, której szefem jest typowy Janusz. W januszpolu wyzyskuje się pracownika, nie przestrzega przepisów i dba wyłącznie o zyski kierownictwa.

Zdobywałem zatrudnienie w różnych firmach, ale po paru miesiącach sam podejmowałem decyzję o zakończeniu współpracy, ponieważ nie odpowiadała mi atmosfera. Pracowałem w Januszpolach, Łagropolach, Korpo, na UoP i na B2B. (Źródło)

Rozumiem kilka miesięcy, żeby znaleźć sobie lepszą pracę (przecież z czegoś trzeba żyć, naprawdę rozumiem), ale jak można tak pracować kilka lat? Ani sobie nie robisz przysługi, bo przecież taka pensja na umowie-zlecenie to wegetacja, ani też innym, bo takie januszpole istnieją i widzą, że znajdą kolejnych osłów. (Źródło)

Śmierdzi mi tu januszpolem. Maksymalny wyzysk i ograniczenie liczby pracowników do minimum z minimum minimów. Jak się jeden czy dwóch rozchoruje to jest inba na całego - robienie po -naście godzin dziennie. (Źródło)