Adopsiakiem nazywa się adoptowanego psa. Słowo potoczne, nieco żartobliwe, używane częściej przez miłośników zwierząt, właścicieli adoptowanych psów i organizacje zajmujące się upowszechnianiem tej idei.

A po kilku latach do naszej małej rodzinki dołączył pies… niezwykły adopsiak za to zwykły mieszaniec 8^). Był jak my dwie – porzucony, po przejściach… Może dlatego tak się wszyscy kochamy. On znalazł dobry dom, my członka rodziny, który nie pozwala poddać się depresji, złym wpływom złych ludzi… za to dobrych przyciąga z daleka. (Źródło)

Sam mam adopsiaka, braliśmy go jak miał kilka lat. Nie wyobrażamy sobie życia bez niego. Ale jak każdy odpowiedzialny psiarz wiem doskonale ile taki pies potrzebuje miłości, czasu, zaangażowania, jak trudne bywają początki i oczywiście ile taki pies (nasz jest duży) kosztuje. Wolałbym, żeby wszystkie adopcje były jednak przemyślane, realizowane przez odpowiedzialnych ludzi […]. (Źródło)

mam adopsiaka po przejściach - na początku bardzo bała się wszystkich obiektów w ruchu w jej stronę, nawet powoli turlanych piłek. (Źródło)

Nasz zespół składa się z pracowników, dla których praca w schronisku jest również pasją i stylem życia. […] Wspieramy osoby, które adoptują od nas zwierzęta tworząc jedną dużą rodzinę dla szczęśliwych adopsiaków i kociaków. (Źródło)