Osoby zainteresowane tematyką relacji międzyludzkich mówią, że ktoś ma syndrom matki Teresy, jeśli wykazuje nadmierną chęć niesienia pomocy innym, a jednocześnie nie uwzględnia własnych potrzeb.

Czy cierpisz na syndrom "matki Teresy"?
Cierpią na niego w dużej mierze kobiety.
Pokorne cięrpiętniczki zdzierają się dla swoich pracodawców, znajomych i bliskiej rodziny, którzy nie odwzajemniają tej troski. I chcą więcej. (Źródło)

Mam syndrom matki Teresy- pół pozytywną, pół negatywną cechę, która objawia się nadmierną chęcią niesienia pomocy ludziom, na których mi zależy. Wszystkich chciałabym ratować, dla wszystkich chciałabym dobrze i wszystkim daję złote rady cioci Wrobel. (Źródło)

Tą nieuświadomioną korzyścią może być poczucie, że uratowało się kogoś i zmieniło jego złe nawyki, przyzwyczajenia czy ogólnie dotarło emocjonalnie tam, gdzie innym dotrzeć się nie udało. To taki syndrom matki Teresy. (Źródło)

Przecież ktoś ich musi uratować. Syndrom Matki Teresy u mnie przekroczył wszelkie granice. Choć ona była mądra, a ja nie. Potrafiłam przez kilka lat chodzić jak zombie i być na każde zawołanie tego gościa, a w pamiętniku pisać tylko o nim. (Źródło)

Przewodnik nr 1 "Skończ poświęcać się dla niego! Czyli jak zadbać o siebie bez utraty relacji" dla kobiet, które cierpią z powodu syndromu Matki Teresy i dają z siebie zbyt dużo w związku, niewiele otrzymując w zamian. (Źródło)

Nie wiesz, że ona ma syndrom Matki Teresy? […]. - Gdyby mogła, ratowałaby cały świat. (Źródło)

syndrom Matki Teresy, Syndrom Matki Teresy