Epicka porażka epickich butów
Losy słów potrafią być zaskakujące. Jedno z ulubionych słów młodzieży jeszcze trzy dekady temu było wyłącznie terminem specjalistycznym i zapewne nikt się nie spodziewał nie tylko tego, że stanie się popularne wśród nastolatków (a z czasem też ich rodziców), lecz i tego, że jego nowe znaczenie zupełnie się oderwie od dawnego. Mowa o przymiotniku epicki, który obecnie może być określeniem w zasadzie wszystkiego, co nam się podoba, co uważamy za dobre, co budzi podziw: epickie buty, epicka zjeżdżalnia (na placu zabaw), epicki wynalazek. Jak to się stało, że wyraz odnoszący się do jednego z rodzajów literackich (epiki) przeszedł taką metamorfozę?
Otóż literackie utwory epickie (np. powieść) bywają rozbudowane i mają wielowątkową fabułę. I choć do epiki zaliczają się także nowele czy krótkie opowiadania, to w potocznym (nienaukowym) rozumieniu epika kojarzy się z właśnie rozmachem właściwym powieści czy eposowi. To sprawiło, że (najpierw w języku angielskim, później też w polszczyźnie) zaczęły się pojawiać połączenia typu epicka opowieść, epicki żywioł (filmu), epicki film – wskazujące na takie cechy opowieści filmowej jak obszerność, rozległość ujęcia treści. Wyprodukowanie takiego filmu wymaga na ogół sporych nakładów finansowych, zatrudnienia setek statystów, przygotowania różnorakich efektów specjalnych itp., a to zwykle budzi nasz podziw. Gdy więc recenzent charakteryzuje dzieło filmowe jako epickie, to do cech znaczeniowych, jakimi są ‘rozległość fabuły, wielowątkowość’ „dokleja się” element związany z wartościowaniem. W ten sposób epicki z przymiotnika opisującego (czyli wskazującego tylko na cechy jakiegoś zjawiska) stał się opisująco-oceniającym. Dalszy etap jego kariery w języku (najpierw angielskim, potem też polskim) to oderwanie się komponentu opisowego, w wyniku czego epicki stał się wyrazem samej oceny. I tak jest używany współcześnie, w najnowszej (potocznej) polszczyźnie – ktoś zrobił epickie zdjęcie, jakaś pani zachwala epickie spodnie, a pan pragnie mieć epicką brodę. I tylko skalkowana z angielskiego epicka porażka (epic fail) nie jest wspaniałą porażką, lecz wielką porażką – co jest dla nas pewnym pocieszeniem, gdyż trudno sobie wyobrazić, żeby porażka była wspaniała.
Katarzyna Kłosińska